Czosnek kiszony jadłam i widziałam w Rosji i na Ukrainie na wielu bazarach. Podziwiam i z zazdrością patrzę jak potrafią zakisić wszelkie warzywa . Kiszony kalafior, kapusta, fasola, patisony, rzodkiew, buraki świetnie służą zdrowiu. Wiele osób które mnie odwiedzają widząc ogromny słój dopytują CO TO? Naturalny antybiotyk, odpowiadam. Inaczej o kiszonym czosnku powiedzieć się nie da, przecież to ogromny zbiór bakterii probiotycznych. Czosnek kiszony podobnie jak i surowy ma naturalne właściwości antybiotyczne.
NA CO DZIAŁA ?
- na układ odpornościowy
- działa przeciwbakteryjnie
- przeciwwirusowo
- antymiażdżycowo
- antynowotworowo
- przeciwpasożytniczo
- na pracę układu sercowo-naczyniowego
- przeciwalergicznie
- Jeśli już masz infekcję spożywanie kiszonego czosnku pozwoli Ci szybko wyzdrowieć. W późniejszym czasie odtruć organizm z nagromadzonych toksyn.
U mnie w tym roku bez słoja kiszonego czosnku się nie obędzie. Od sąsiadki dostałam czosnek:) , tak właśnie! takie prezenty można dostać w Ptakach. Z wielką radością zakisiłam. Mam nadzieję, ze będzie smakował jak w poprzednim roku. Chrupiący, delikatniejszy niż nie kiszony i mniej „pachnący”. Czosnek idealnie pasuje do mojej kuchni. Rewelacyjnie smakuje z pieczonymi warzywami, jak również do mięs, kasz oraz jako dodatek do sałatek lub na kanapkę. ZDROWE bo kiszone !!!
JAK ZAKISIĆ CZOSNEK ?
– 1 kg główek czosnku
– liście i korzeń chrzanu
– 2 łyżeczki gorczycy
– 2 łyżeczki kolorowego pieprzu ziarnistego
– 2 łyżeczki ziela angielskiego
– listek laurowy
– łodygi i nasiona kopru
– cebula pokrojona w plastry cebuli
– 2 ostre papryczki (opcjonalnie)
– 2 litry wody
– 200 g soli
Do słoja wkładam „dodatki”, czosnek, zalewam solanką przygotowaną w proporcji 1 litr wody – 100 g soli. Słój lekko nakrywam i zostawiam temperaturze pokojowej około 3-4 tygodni. Gdy zacznie ciemnieć, słoik zakręcam, wstawiam do garnka i gotuję (10 min – należy przerwać proces kiszenia). Pamiętajcie o tym że w porę czosnek należy pasteryzować !! (w ten sposób zapobiegniecie czernieniu ząbków).