Lustro, które prowadzi do zrozumienia samej siebie

Czy wiesz, że jesteśmy dla siebie lustrami? Pewnie już gdzieś o tym słyszałaś. Ale czy zastanawiałaś się co to właściwie znaczy, że druga osoba, ktoś z rodziny, partner czy koleżanka z pracy pokazuje Tobie ciebie?

Może nie jesteś pewna. Czy to tylko teoria? Czy tak jest naprawdę? A pamiętasz tego chłopaka ze szkoły średniej, który irytował Cię na każdym kroku? Inni z klasy lubili go, ale ty nie mogłaś znieść jego zachowania. A koleżanka z pracy z pokoju obok? Jest sympatyczna, ale coś jest z nią nie tak. Jak tylko się odezwie ty czujesz, że musisz wyjść. Inni współpracownicy bardzo ją lubią. O co tu chodzi?

Co pokazuje lustro

Inni pokazują nam cechy czy zachowania, które są częścią nas samych. Jeśli coś nie istnieje w naszej podświadomości to tego nie dostrzeżemy. Abyśmy na coś zareagowali musimy nawiązać z tym czymś, daną cechą czy zachowaniem relację. A relację nawiązujemy wówczas, gdy to coś rozpoznajemy jako swoje. Na pewno słyszałaś, że podobieństwa się przyciągają,… a także przeciwieństwa. Jednak przeciwieństwo danej cechy to nadal ta sama cecha, ale o krańcowo różnym nasileniu. Tak, jak światło i ciemność, ciepło i zimno, czy radość i smutek. Przykład? Jeśli jesteś niepoprawną optymistką to jest duże prawdopodobieństwo, że spotkasz na swojej drodze partnera, który będzie widział świat raczej w ciemnych barwach. Jeśli będzie Cię to irytować (a prawie na pewno będzie), to pamiętaj, że on jedynie odzwierciedla Twoją cechę – niepoprawny optymizm, ale na przeciwległej skali.

Po co nam lustra

Ok. Wiesz już, że osoby, z którymi nawiązujesz relacje to Twoje lustra. Im bliższa relacja tym mocniejsze lustro. Ale co właściwie to oznacza dla Ciebie? Po co nam te lustra?

Są bardzo przydatne. Jeśli umiesz dostrzec swoją cechę w innym człowieku, w swoim partnerze czy przyjaciółce, to w tym momencie możesz zmienić tę relację. Ze złej czy nijakiej w piękną i fascynującą. Jedyne co, czy też kogo musisz zmienić, to samą siebie. Zmień siebie, a zmienią się Twoje relacje z ludźmi, na których Ci zależy.

Często zdarza się, że w żaden sposób nie potrafisz dostrzec siebie w zachowaniu tego drugiego człowieka. To dlatego, że wiele cech czy pragnień jest skryta głęboko w naszej podświadomości. Na którymś etapie naszego życia, czy to w dzieciństwie w domu, czy w szkole, przyswoiliśmy dane cechy czy zachowania jako „obowiązujące w społeczeństwie” lub jako „prawdziwe”, czy też „właściwe” lub „niewłaściwe”, „złe” itd. Oto przykład. Jeśli pochodzisz z rozbitej rodziny możesz mieć zakodowany wzorzec, że mężczyznom nie można ufać. Ten wzorzec będzie wytrwale kształtował Twoje relacje z mężczyznami. Podświadomie będziesz przyciągać do swojego życia mężczyzn, którzy będą Cię zdradzać, kłamać itp., potwierdzając tym samym to, czego się po nich i tak spodziewałaś.

Co możesz zrobić

Spójrz na swojego partnera, przyjaciółkę, koleżankę z pracy i zobacz w nich siebie. Zastanów się, czy widzisz w sobie tę cechę. Czy podoba Ci się ta cecha? Jeśli do tej pory nie dostrzegałaś jej u siebie to zastanów się nad swoimi relacjami. Jak odnosisz się do innych ludzi? Co pokazujesz na zewnątrz, a co tak naprawdę skrywasz w swoim wnętrzu? Poszukaj tej cechy. A gdy już znajdziesz, to ją uznaj i podziękuj, że z Tobą jest. A potem…Twoje decyzja. Pamiętaj. Nie zmienisz innych ludzi, ale siebie zawsze możesz.

Gdy zobaczysz to, co nieuświadomione wejdziesz na wyższy poziom zrozumienia samej siebie oraz relacji jakie tworzysz z innymi ludźmi.

Dlaczego związki się rozpadają

Ha, gdyby wszyscy mieli taką wiedzę. Gdyby patrzyli na swoich partnerów jak na samych siebie, to może żyli by ze sobą długo i szczęśliwie…. . Może. Ale najczęściej jest tak, że osoby w związku nie mogą już znieść patrzenia na samych siebie i odchodzą. Samych siebie w cechach i zachowaniu swojego partnera czy partnerki. Twój partner nie okazuje Ci wystarczająco dużo czułości? A ty ją okazujesz? Jemu, dzieciom, rodzicom?

Im bardziej nie akceptujesz danej cechy u swojego partnera, tym głębiej ukryta jest ona w Tobie. Nie przyznajesz się do niej, nie chcesz się przyznać, nigdy się nie przyznasz, co? Ale wiesz co, gdy tylko przyznasz, że ją masz od razu poczujesz ulgę. Spróbuj. Być może zniknie też, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, irytacja, napięcie, złość wobec partnera. Bo w końcu to, co widzisz w nim to Ty. Wówczas są szanse na utrzymanie związku, na jego rozkwit, na miłość.

Co z tą miłością

Powiem Ci sekret. Podstawą wszystkiego jest miłość. Ale uwaga – miłość nie tylko wobec innych, ale przede wszystkim do samej siebie. Kochaj siebie i innych ludzi, a przyciągniesz partnera, który będzie wyrażał miłość wobec Ciebie na każdym kroku.

Zdrowa miłość wobec samej siebie stanowi klucz do harmonijnych, pięknych relacji z innymi ludźmi.