Samoświadomość….

Rozwój duchowy oparty jest o szeroko rozwiniętą samoświadomość. Warto zadać sobie pytanie jak często zgłębiamy zakamarki samych siebie i czy wiemy z jakich narzędzi korzystać?

Nierzadko odrzucamy od siebie negatywne myśli związane z przeżytymi traumami, niepowodzeniami, wypieramy ich konsekwencje i staramy się zakopać tak głęboko jak to tylko możliwe. Niestety, wszystko co powstaje w psychice, także w niej zostaje – czy tego chcemy czy nie. 🤷🏻‍♀️ Niezaopiekowane emocje z czasem dają nam się odczuć w różny sposób:
👉🏼 fizycznie – bólach, chorobach;
👉🏼 psychicznie – zmianach osobowości, chorobach umysłu;
👉🏼 ale również duchowo – zwątpieniu we własną wiarę i siebie jako człowieka.

Ustawienia systemowe pozwalają wrócić do sytuacji, w których emocje stały się tak silne, że były nie do uniesienia. Obejrzenie sytuacji z innej perspektywy pozwala na ujście tej skumulowanej energii nawet bez wcześniejszej świadomości jej posiadania. Co więcej ustawienia systemowe porządkują – schematy rodzinne, własne zachowania, więzi, a nawet skołatane myśli. 😉

1️⃣ Pierwszym krokiem jest zawsze świadomość własnej sytuacji i konsekwencji, umiejętność spojrzenia wstecz i rozprawienia się z niewygodnymi elementami przeszłości.

2️⃣ Drugi to akceptacja: bólu, niewyregulowanych emocji, pozycji, w której aktualnie się znajdujemy i jej powodów. Również tego, że jest to część nas samych.

Oczywiście, droga do szczęścia to nieustanna praca nad samym sobą. Jednak uświadamiając sobie każdy aspekt swojego „Ja” tworzymy jednocześnie przestrzeń na pokochanie tych wszystkich elementów, a w konsekwencji – pełną integrację ze sobą i Wszechświatem. 😉

I tej przestrzeni właśnie dziś Ci życzę,
Ewa